Jak kąpiel w rzece zakończyła się śmiercią.
Był upalny, swiąteczny dzień. W kościele była procesja, na którą zeszli się ludzie z okolicznych wiosek.
Po uroczystości, grupa mieszkańców jednej wioski szła do domu. W pewnym momencie, jeden chłopak zdecydował się wykąpać w rzece. Postanowił i szybko wykonał: rozebrał się, skoczył do wody i... nie wypłynął. Na początku ludzie myśleli, że zbytki sobie robi, bo dobrze pływał. Potem się jednak zaniepokoili i zaczęli go szukać w wodzie.
Znaleziono go w końcu, ale już nie żył. Obecnie byśmy to nazwali szokiem termicznym.
Do spisu opowieści z dawnych czasów i nieistniejącego świata.
==============================