O BEZSENSIE NOWEJ USTAWY O CUDZOZIEMCACH
Duzo osob narzeka na nowa ustawe o cudzoziemcach.
Juz wlasciwie przebrzmialy zarozumiale stwierdzenia urzednika z MSZ na konferencji prasowej, ze nie bedzie byle handlarz voucherow decydowac o tym, kto przyjedzie do Polski, a kto nie.
Juz prawie nie slychac o tym, jaki to skandal, ze przemytnicy domagaja sie prawa do przemycania.
Wskazniki gospodarcze sa jasne i latwe do zmierzenia. Na razie mieszkancy wojewodztw przygranicznych blokuja przejscia graniczne, moze wkrotce zablokuja Warszawe, jak sie zorientuja, gdzie lezy przyczyna ich klopotow.
Ja jednak nie bede pisac o handlu, skupie sie natomiast na kontaktach miedzyludzkich.
W tym roku w kwietniu odbeda sie IV Miedzynarodowe Zawody w Plywaniu Szybkim w Pletwach Juniorow o Puchar Prezydenta Gdanska, organizowane przez moj klub pletwonurkow NEPTUN z Gdanska. Nazwa dluga i powazna, ale tak naprawde to jest swietna zabawa dla setki dzieciakow z roznych miejsc w Polsce i zwykle z kilku krajow osciennych. Byly u nas dzieci ze Szwecji, Litwy i Bialorusi. Konkurencja jest nieolimpijska, dzieki temu wszyscy sie lubia i z radoscia spotykaja.
Trudno przecenic znaczenie tych kontaktow: rozmowa, wspolne wycieczki, wspolne dyskoteki, posilki, no i zawody, oczywiscie, tak przy okazji. Prawdziwe kontakty, prawdziwe znajomosci, czesto ponad bariera jezyka.
I komu to przeszkadza?
Kontakty polskich dzieciakow z dzieciakami bialoruskimi przeszkadzaja naszym dazeniom do NATO i Unii Europejskiej, przeszkadzaja wprowadzeniu porzadku na granicy oraz ucywilizowaniu handlu na bazarach nie mowiac juz o zwalczaniu mafii ze wschodu.
Dlatego nalezy je ukrocic, zanim bedzie za pozno.
Dlatego podaje sie sprzeczne informacje w ambasadzie polskiej w Minsku i w Urzedzie Wojewodzkim w Gdansku, by ludzi zniechecic, a my bysmy nie wiedzieli do konca, jak im wystawic zaproszenie. Co zrobic, jesli Urzad Wojewodzki nie potwierdzi naszego zaproszenia, jak zreszta urzedniczka zapowiedziala, bo zaproszenie jest dla kontaktow prywatnych, a nie sluzbowych ?
Ktos powie, to niech zaplaca te kilkanascie dolarow na granicy za dzien za osobe. A ja sie pytam: za co i po co? Przeciez my gwarantujemy im wszystko, tylko nas nie chce sie uznac za gwaranta.
My oczywiscie powiemy wszystkim dzieciakom i ich opiekunom, ze prawdopodobnie w tym roku Minska nie bedzie, bo politykom odbilo na drodze na Zachod.
Nastepne sprawy, juz na marginesie: tak sie leje wode na temat pomocy Polakom ze Wschodu. Jak to sie ma do nowych przepisow ? Czy juz im tylko zostanie jalmuzna na miejscu zamieszkania i paczki z mydlem i pasta do zebow od Ochojskiej ? A moze jeszcze grupka starych kobiet z Kazachstanu zaproszona do Polski dla zrobienia programu telewizyjnego o pomocy Polakom ? I koniec z zabawa z dziecmi Czernobyla - one tez sa niebezpieczne dla polskiej racji stanu.
Jak wytlumaczyc mieszkancowi wioski, ktory chce zaprosic kogos z wioski po drugiej stronie granicy, dlaczego ma prosic o laske w swoim Urzedzie Wojewodzkim (np. legitymowac sie stalymi dochodami)? Jak to sie ma do rownosci wobec prawa ? Jak wytlumaczyc to ze za komuny nie wolno bylo zapraszac ani odwiedzac ludzi z ZSRR, potem bylo wolno przez kilka lat, ale teraz ma byc postep i porzadek ?
Wiadomosci z 04.02.98 z TVP1 (rozne programy): spadek obrotow handlu bazarowego 90% (w Bialymstoku), spadek przestepstw popelnianych przez przybyszow ze Wschodu 12%. Wniosek: ludzie uczciwi zostali w domu, przestepcy maja sie dobrze. Teraz mozna po prostu robic lapanki na Ruskich i do pudla albo deportowac od razu. Przeciez uczciwi ludzie sie nie przedarli przez uporzadkowana granice.
I moze dopiero wtedy naprawde zapanuje porzadek, tak jak urzednicy sobie wymarzyli... Pytanie, czy mi sie ich porzadek podoba.
Jesli do tej pory tego nie widac w tym tekscie, to teraz napisze:
utrudnianie ponadgranicznych kontaktow miedzyludzkich, ktore byly budowane
z takim trudem i wysilkiem jest zbrodnia, bo zagraza bezpieczenstwu Polski
i jako zbrodnia powinno byc osadzone.
Deklaracja:
TO JA BEDE DECYDOWAC KOGO WPUSZCZE DO MOJEGO DOMU, A NIE JAKIS BUBEK Z JAKIEJS PARTII, KTORY NIE LUBI RUSKICH PIEROGOW.
Spowoduje wszystko i przylacze sie do czego tylko sie da, by zahamowac przyjmowanie Polski do Unii Europejskiej, jesli cena ma byc utrudnianie prawdziwych kontaktow miedzy mieszkancami sasiednich krajow.
Bede strasznym wrogiem przystapienia Polski do Unii, bo nikt mnie nie osmieli sie nazwac niewyksztalcona i zacofana ksenofobka.
(Fragmenty tego tekstu wydrukowala "Rzeczpospolita" 7-8.02.1998.)
Barbara Glowacka jastra@ jastra.com.pl
==============================
http://www.jastra.com.pl/!plan.htm
do strony poczatkowej / to begin page